Iryna Zhytynska prowadzi swoją Charlottę w pierwszej części dość zachowawczo, rozwija skrzydła dopiero w części drugiej, zwłaszcza w scenie listów czy potem w duecie z Wetherem. Prawdą jest, że w drugiej części to jej postać przejmuje inicjatywę, Zhytynska więc robi to również na scenie.